Barszcz czerwony, którym poczęstowała się koszulka, kanapa, którą dzieci postanowiły ozdobić malowidłami, dywan, w który właśnie wdeptano kulkę z plasteliny… wszystko to potrafi przerazić, gdy przychodzi do czyszczenia. Sprawdź domowe sposoby, które pomogą uporać Ci się z takimi plamami!
Plamy kuchenne zacznij usuwać w… kuchni
Choć najlepszym sposobem na usuwanie uporczywych plam spożywczych jest odkurzacz piorący do dywanów, wykładzin tapicerki, to istnieje szereg domowych sposobów, aby spróbować uratować tkaninę czy mebel jeszcze zanim sięgniesz po profesjonalne sprzęty.
Jeżeli więc przytrafi Ci się plama z jedzenia, najpierw skieruj swoje kroki do kuchni – nadmiar plamy usuń ręcznikiem papierowym poprzez przyłożenie go w zabrudzone miejsce. Nie pocieraj, nie wgniataj – możesz wpuścić plamę jeszcze głębiej we włókna!
Następnie zasyp ślad grubą warstwą sody oczyszczonej i pozostaw na 15-30 minut. Później usuń proszek i spróbuj zaprać plamę ręcznie z pomocą kropli płynu do naczyń i mokrej gąbki. Pamiętaj, żeby nie wcierać i nie szorować brudnego miejsca, a raczej ugniatać – dzięki temu jest większa szansa, że uratujesz tkaninę.
Jeżeli masz w domu odplamiacz, może być on także skuteczny, szczególnie na plamy zabarwione burakami czy owocami – te tłuste lepiej usunie płyn do mycia naczyń.
Ślady kredek i flamastrów – jak odzyskać kanapę po przygodzie z dziećmi?
Kredki świecowe czy flamastry na bazie wody są nieco bardziej łaskawe, jeżeli chodzi o usuwanie ich pozostałości z mebli, niż markery alkoholowe czy klasyczne kredki. Jeżeli więc zastajesz woskową plamę, najpierw przyłóż do niej woreczek wypełniony kostkami lodu. Ten świetny sposób sprawia, że plama zamarza, a wosk czy barwnik tężeją, dzięki czemu można je po prostu usunąć poprzez lekkie zdrapanie.
Następnie zastosuj miksturę – pół szklanki wody, jedna łyżeczka octu i jedna łyżeczka płynu do naczyń. Przetrzyj mieszaniną plamę używając do tego celu bawełnianej ściereczki – od zewnątrz plamy do środka, nie odwrotnie, bo możesz rozmazać barwnik na większy obszar.
Lepiej zadziała woda letnia, niż zimna, ale nigdy nie używaj wrzątku – może on utrwalić barwnik tak, że nie usuniesz go już nigdy!
W przypadku wyjątkowo uporczywych plam z flamastrów może okazać się, że inwestycja w odkurzacz piorący jest dużo lepszym pomysłem, niż próby ratowania kanapy, które mogą… pogorszyć sytuację. Zawsze oceń więc czy plama rokuje, czy lepiej nie ruszać jej samodzielnie!
Plastelina na dywanie – nie próbuj zmywać wodą!
Najczęściej popełnianym błędem przy usuwaniu plasteliny wbitej w dywan jest próba rozmoczenia jej wodą, następnie pocieranie, na przykład gąbką, co w efekcie powoduje wniknięcie produktu jeszcze głębiej w runo.
Zacznij od lodu, dokładnie tak, jak w przypadku kredek woskowych. Plastelina stężeje, zacznie być krucha i łatwiej będzie ją zeskrobać. Używaj do tego celu np. karty do bankomatu, nigdy noża ani niczego innego, co może zniszczyć włókna dywanu!
Następnie musisz pozbyć się tłustego filmu po plastelinie. W tym celu wymieszaj wodę z płynem do mycia naczyń i spirytusem w proporcjach 1:1:1. Alkohol zniweluje tłusty ślad – pocieraj mieszaniną plamę, natomiast tutaj także pamiętaj o tym, by nie rozciągać jej na boki, a raczej kierować się do środka.
Na koniec przemyj letnią wodą i użyj ręcznika, aby usunąć nadmiar wilgoci – dociskaj go do plamy. Jeżeli gąbka nie daje rady, spróbuj z miękką szczoteczką do zębów. W przypadku gdy plastelina o intensywnym kolorze zabarwiła jasny dywan i mimo usunięcia produktu nadal widać ślad po barwniku, wypróbuj metodę z sodą i octem – analogicznie do tego, jak usuwa się kredki.
Najważniejsze jest szybkie działanie, niezależnie od tego, co i czym zostało zabrudzone. Im dłużej czekasz, tym głębiej wnikają ślady, warto więc mieć pod ręką instrukcję usuwania plam, by móc szybko po nią sięgnąć. Pamiętaj, że niektóre plamy usunie tylko profesjonalny sprzęt – zawsze zastanów się dwa razy, nim zaczniesz usuwać ślady na własną rękę!
